Головна Jazz bez - 2001

Komentarze oraz wrazenia muzykantow:
Walentyn Uczanin (saksofon):
"Czym dla mnie jazz...Nie mozna odpowiedziec jednym slowem, to jest po prostu zycie, wolnosc poniewaz zgodnie ze swa natura jest muzyka improwizacyjna, pozwalajaca wyjsc za ramy utworu bazowego, przedstawic swe indywidualne mozliwosci, mysli, smak, gust. Mysle, ze skoro dazymy w strone demokracji, jazz tez powinien rozwijac sie, wlasnie jako muzyka przedstawiajaca ideologie demokratycznego spoleczenstwa. Mam nawet swoje, polzartem, credo polityczne: demokracja stanie sie mozliwa wtedy, gdy prezydentem zostanie jazzman. Kiedy powiedzialem to po raz pierwszy, za pare miesiecy Bill Clinton zostal prezydentem USA, a on gra na saksofonie... Festiwal... To jest nasza pierwsza prezentacja tu, we Lwowie, wczesniej gralismy na festiwalach "Jazz w Stanislawowie" (Iwanofrankowsk) oraz "Swiatowy jazz nad Dnieprem" (Dniepropietrowsk). Nie mamy jeszcze roku...Swietnie udalo sie nam polaczyc doswiadczenie starszych muzykantow oraz energie mlodych: kontrabasisty, perkusisty. Wlasnie dlatego udalo nam sie stworzyc taki zespol ... lubie z nimi grac, chociaz, oczywiscie sa jakies problemy kompozycyjne, ktore trzeba szlifowac, ale juz cos sie udaje...Lwow jako jazz... Niby tak, ale na razie we Lwowie nie zwraca sie uwagi na jazz. W czasach komunistycznym mozna to bylo pojac, ale szkoda, ze pozniej niewiele sie zmienilo. A sam Lwow nawet architekture ma improwizacyjna, tworzy odpowiedni nastroj. Lwow pewnie zostanie miastem nie jednego festiwalu ...

A teraz w "JazzBez..." wklada sie zbyt wiele kierunkow. Np. Krakow ma 5 -6 festiwali, z ktorych kazdy ma swa specyfike, jeden odbywa sie w sali koncertowej, sa to bardziej kameralne formy jazzu, inny , w takim klubie jak ten, gdzie jest nieco zywsza atmosfera. Tak ma byc. Chcialbym by we Lwowie byly rozne formy festiwali, nie tylko jeden. Kto wie, byc moze ten, jest poczatkiem lancucha."

Walerij Polowyna (fortepian):
"Jazz - sposob zycia, myslenia, juz nad tym myslalem, dlatego od razu odpowiadam. Zycie toczy sie z jazzem... kiedy jest dobrze, i kiedy - gorzej. Jazz - jedyny rodzaj sztuki, w ktorym sie nie da sklamac. Jazz - nie ma wieku. Wrazenia po wystepie... publicznosc nas przyjela za co jestesmy bardzo wdzieczni. Nasza publicznosc - wspaniala, przynajmniej zna sie na tym i to czuje... Chcialbym przede wszystkim podziekowac Markijanowi Iwaszczyszynowi, gdyby nie on i jego pomysl utworzenia "Dzyga Jazz Quintet", nic by nie bylo. Jestesmy mu za to bezgranicznie wdzieczni. (Tworzenie nowych zespolow -jedno z zadan takich festiwali, jak mowil na konferencji prasowej sam Markijan - Àut.) Poza tym samo to wydarzenie da sie we znaki. Trzeba by sie odbyl, by ludzie odczuli: skonczyl sie festiwal, a oni naraz - osierocieli! Bo,w zasadzie, we Lwowie sa miejsca gdzie mozna posluchac dobrego jazzu, sa tu mocni i nawet bardzo mocni muzykanci. "JazzBez...2002" - jest druga udana proba zrobienia to w sposob tradycyjny, ³ zeby taki festiwal odbywal sie stale we Lwowie, zreszta widac po publicznosci jak jest odbierany. W ogole duzo tu ludzi, ludzi swiatecznych. Odbylo sie oczyszczenie dusz i uszu... Tradycyjnie Lwow - miasto jazzu. Nie bede wspominal przeszlosci poniewaz wtedy tez zyli ludzie i tez grali. My w latach 80 -tych organizowalismy festiwale jazzowe dosc powazne, takie jak "Krysztalowy Lew". Myslelismy, ze tradycja utrzyma sie, ale czasy sie zmienily, tym bardziej ze jazz zmienil swe podstawy. Oczywiscie, potrzebne sa powazne firmy, ludzie, koszty, byc moze wtedy zarysyje sie jakis ksztalt ... à kto tu jest zainteresowany? Konsulat Generalny RP, sam Konsul, "Dzyga"... Ale pomysl powstal, jutro bedziemy grali w Polsce, zobaczymy jak nastawiona jest tam publicznosc, co przygotowala tamta strona".

Andrij Nadolskij (perkusja):
"Jazz - sposob zycia. Tak, mozliwe, ze banalnie, ale w zasadzie tak jest . Jest to stala improwizacja, atonalne zmiany z muzycznego punktu widzenia. Jest to rytm, a gdy on jest zjawia sie jazz. Dzisiejszy wystep moim zdaniem byl niezly, na scenie gralo sie wygodnie i przyjemnie. Rozumielismy sie nawzajem, wlasnie tak. Takie festiwale, jak "JazzBez...2002", sa konieczne, a ich, tak naprawde, u nas jest bardzo malo. "JazzBez..." wspiera nas psychicznie, zycze mu by rozwijal sie w szybszym tempie, zeby we Lwowie bylo wiecej takich festiwali. Z pewnoscia Lwow jest miastem jazzu. Jezdzilem troche po swiecie, pracowalem w Rosji. Tam znaja lwowskich muzykantow, dobrze wiedza, ze we Lwowie z jazzem zawsze bylo dobrze. I, ze Wolodymyr Kit otwieral festiwal w latach 60-tych, jeden z pierwszych... Mysle, ze festiwal bedzie sie rozwijal na dobrym poziomie!"

Mark Tokar (kontrabas):
"Jazz stanowi sensowna czesc mego zycia. Wrazenia... Jestem zadowolony swa praca, publicznoscia. Jesli chodzi o polskie zespoly, biorac pod uwage wczorajsze wystepy, sadze ze ich muzyka nie miesci sie w ramach tego festiwalu. Oni by fajnie brzmieli na jakims festiwalu bluesowym. Lwow od dawna potrzebuje jakichs nowych tradycji jazzowych, dawne niestety zostaly utracone. Nareszcie zjawia sie cos w tym rodzaju. Na razie Lwow nie jest miastem jazzu, ale wierze ze znow bedzie takim miastem. Jestem szczesliwy. Dzieki temu festiwalowi w ubieglym roku, poznalem wielu lwowskich muzykantow, ktorych w ogole nie znalem, np. Anatolij Szacki, legenda nie tylko lwowska, ukrainska, ale po prostu jazzu! Jest znany w wielu panstwach. Przypadkowo w tamtym roku zagralem z nim na session, po czym zawarlismy scisle relacje muzyczne. Jestem szczesliwy, ze teraz razem pracujemy nad muzycznymi projektami".
Maria Tytarenko

 

Фестиваль джазу
Используются технологии uCoz