|
No wreszcie!
Wreszcie doczekalismy sie otwarcia Drugiego Miedzynarodowego
Jazzowego Festiwalu Jazz Bez....20002", ktory bedzie
trwal od czwartego do osmego grudnia br. zarazem we Lwowie
i w Przemyslu. Nareszcie jazzsmakosze, jazzmani, jazzfani
i po prostu jazzbezi moga posluchac, zagrac, improwizowac,
jazzowac i po prostu napic sie piwa (gdyz ekskluzywnym sponsorem
festiwalu jest znak towarowy Lwowskie Piwo") i
dzwiekow, coby az w glowie huczalo
.... Wreszcie wszyscy chetni moga grac
ramie w ramie z prawdziwymi asami (w pewnym sensie warsztaty),
porozmawiac z zywymi legendami, dotknac ich i ich magiczne
narzedzia jazzu", zdobyc autografy, sfotografowac
sie, jednym slowem miec siebie nawzajem dosc az do kolejnego
trzeciego festiwalu, przed ktorym kazdy bedzie zagladal w
kalendarz wyjac: No kiedy wreszcie zacznie sie ten Jazz
Bez...", kiedy wreszcie utone w morzu jazzu i piwa?"
A przespac takie wydarzenie, nie tyle co nie wypada, ale po
prostu glupio, jesli znam sie na muzyce, lub przynajmniej
na jego organizatorach:
Konsulat Generalny RP we Lwowie
Instytut Polski w Kijowie
Centrum Kulturalne w Przemyslu
Stowarzyszenie Kulturalne Dzyga"
Lwiws'ka Gazeta"
W zyciu, nie opuszcze takiej imprezy!"
- oto wypowiedz madrej osoby, moim zdaniem. W zyciu,
nie opuszcze takiej konferencji prasowej w klubie Lalka"
28 listopada (obecni wszyscy organizatorzy i sponsorzy Festiwalu)"
- a oto wypowiedz madrego dziennikarza, ktoremu nie sa obojetne
takie miedzynarodowe widowiska muzyczne. Prawda jest, ze daleko
nie wszyscy dziennikarze wykorzystali unikalna mozliwosc przesluchania
winowajcow" tej imprezy...mam pewne podejrzenia, ze czynnikiem
hamujacym" stala sie mgla, wciskajaca sie we wszystkie
place, uliczki, zakamarki, glowy, serca itd. .. utrzymujaca
sie wciagu dnia, nocy i nawet rano, kiedy to autorka spisywala
swe wrazenia i odczucia z imprezy. Zreszta, moge sie mylic,
co do tej mgly, a moze to bylo..... piwo.....
Poza dialogiem, wrazeniami, perspektywami,
nadziejami, wspomnieniami pierwszoplanowych bohaterow wieczora,
w czasie konferencji ptaszki wycwierkaly ( tak na prawde Andrij
Maciak (wycwierkal)) bardzo mila nowine, ktora stala sie znakiem
dla Markijana Iwaszczyszyna, jak rowniez dla calej Dzygi"
(o tym nizej), wyszlo tez na jaw, ze jest zbyt pozno by Krzysztof
Sawicki zostal geniuszem muzycznym, ze dyrektor teatru im.
M. Zankowieckiej moze i nienormalny", ale bardzo
skromny, ze piwo ma wiele wspolnego z jazzem itd., itp., o
czym nizej...
Krzysztof Sawicki, Konsul Generalny
RP we Lwowie, inicjator, pomyslodawca i natchnienie festiwalu:
W nazwie festiwalu Jazz Bez...", jak widac
jest trzykropek ... pamietam, jak dlugo zastanawialismy sie
nad nazwa tego przedsiewziecia. Jazz bez granic, jazz no limits,
czyli bez granic, hmm.... nie brzmi to.... Tak naprawde, pomysl
dal Janusz Czarski, od wielu lat organizujacy w Przemyslu
Mikolajki Jazzowe", ja tylko wymyslilem nazwe Jazz
Bez...", a cala reszte robili inni, w dodatku przy wielkich
trudnosciach finansowych. Oczywiscie mam na mysli pieniadze,
ktorych w tym roku mamy o wiele mniej niz w poprzednim. I
festiwal nie odbyl by sie, gdyby nie Markijan (Iwaszczyszyn
- Aut.), gdyby nie Jurko (Nazaruk -Aut.) i gdyby nie odrobina
naszego wariactwa... Wszyscysmy, do cholery, uparci. Jesli
chodzi o nazwe, juz na poczatku zaplanowalismy, ze nazwa bedzie
kontynuowana. Przypomnielismy sobie o takim mechanizmie, dzieki
ktoremu festiwal odbedzie sie w tym roku, i w przyszlym, niezaleznie
od tego, kto bedzie Konsulem..."
Janusz Czarski, Dyrektor Centrum
Kulturalnego w Przemyslu
Historia tego festiwalu, stanowi kontynuacje koncepcji
Mikolajek Jazzowych" w Przemyslu dla zawodowych
muzykow nie tylko z Polski, ale i z Ukrainy, tzn. ze Lwowa.
Dlatego tez pomyslelismy sobie, czy mozliwe jest by podobny
festiwal odbywal sie w Przemyslu i we Lwowie. Poltora roku
temu znalezlismy tu przyjaciol, ktorzy nam pomogli. Przede
wszystkim jest to Stowarzyszenie Artystyczne Dzyga",
nie byle jaka role oczywiscie odegral Sawicki. Mamy nadzieje,
ze ten festiwal bedzie trwal dopoty, dopoki bedzie wzbudzal
zainteresowanie i luzie beda chodzili na koncerty. A sponsorzy...coz,
bez nich tez niczego by nie bylo".
Marek Kuchcinski, Posel na Sejm
Rzeczypospolitej
Po upadku komunizmu w naszych panstwach powstala kwestia
rozwiazania problemu wspolpracy i jej usprawnienia w roznych
dziedzinach zycia spolecznego i prywatnego, miedzy Polakami
i Ukraincami, zachodnia Ukraina i poludniowo-wschodnia Polska.
Politycy ida za ludzmi kultury i nauki, artysci i uczeni pokonuja
najwieksze mury, wydeptuja sciezki. Jazz Bez..."
w ubieglym roku mial spory rozglos wsrod politykow, ale nie
taki, by mozna bylo powiedziec iz jest to jedyne wydarzenie,
na ktorym mogli bysmy wzmocnienie polsko-ukrainskich relacji.
Moja obecnosc tu jako polityka, swiadczy ze poza politycznym
charakterem relacji, kto wie czy nie najwazniejszy jest kulturalny,
muzyczny, jazzowy. Chce tez podkreslic, ze rzadko w Polsce
mozna znalezc taka instytucje, srodowisko, zrzeszenie ludzi,
takie jak Dzyga", dzialajace na tak roznych poziomach,
czego serdecznie gratuluje!"
Markijan Iwaszczyszyn, dyrektor
Stowarzyszenia Artystycznego Dzyga" (odpowiada
rowniez na pytanie Jurka Nazaruka, dlaczego ze strony ukrainskiej
jest tylko Dzyga" i czy nie znalazlo by sie na
Ukrainie innej panstwowej instytucji czy tez osoby, ktora
wziela by w tym udzial)
Po pierwsze chcialbym powiedziec, ze na razie nie jest
to potrzebne. Zreszta nie jestesmy sami, sponsoruje nas Lwowski
Browar" oraz teatr im. M. Zankowieckiej, niech to bedzie
przedstawiciel panstwowy. Ale majac wlasne doswiadczenie we
wspolpracy z obecnymi instytucjami panstwowymi w Ukrainie,
(wieloznaczna pauza - Aut.) wspolpracowac przez Andrija Maciaka,
tak, tu mozemy sie porozumiec. Chce, podobnie jak w ubieglym
roku, powiedziec, ze dla mnie osobiscie w tym festiwalu wazna
jest jego miedzynarodowosc, natomiast w dziedzinie kultury
jest to inwestycja srodowiska polskiego, kulturalnego i jazzowego
w Lwow. Bo mamy to co mamy, odpowiednie srodowisko jazzu,
instytucje jazzowe we Lwowie nie sa rozwiniete, one dopiero
teraz stopniowo zaczynaja odzywac, od okolo dwoch, trzech
lat. Mikolajki Jazzowe" przeniosly sie do Lwowa,
teraz to jest nasz wspolny projekt i w Dzydze"
traktujemy go jako pewna intelektualna inwestycje z Polski.
Nie ma co kryc, ze poziom jazzu ukrainskiego i polskiego na
razie jest rozny, pewnie dlatego, ze jestesmy zamknieci w
swym srodowisku. Dzieki tym festiwalom mozemy pomoc wydostac
sie naszym muzykantom na zewnatrz, by nawiazywali kontakty.
Poza tym ten rok jest wazny, poniewaz powstaly trzy nowe projekty:
Dzyga Jazz Quintet", Kwintet Jurija Szafirowa"(mysle,
ze to bedzie unikalne zjawisko) oraz Trio Jurija Bonia".
Te projekty powstaly w czasie festiwalu Jazz Bez 2002".
Podstawowym zadaniem festiwalu jest - bodziec, ku tworzeniu
nowych projektow muzycznych."
Andrij Maciak, Generalny Dyrektor
Teatru Dramatycznego im. Marii Zankowieckiej
Szanowni Panstwo, oczywiscie, w pewnym sensie, nieoczekiwane
jest w porywie swiezego wiatru, ktorym jest "Jazz Bez..."
, pojawienie sie dosyc konserwatywnej struktury, organizacji
artystycznej, takiej jak nasz teatr. Nie we wszystkim pokrylismy
sie kurzem.... poniewaz staramy sie reagowac szybko i zywo
na jakiekolwiek wydarzenia w zyciu kulturalnym Lwowa. Na przyklad
nie tak dawno uczestniczylismy w porodzie" wspanialej
orkiestry symfonicznej, ktora urodzila sie w naszych scianach,
orkiestry austriackiej, ale z naszymi, ukrainskimi muzykantami.
Oczywiscie z jednej strony - triumf , ale z drugiej - uczucie
zalu, ze Ukraina znajduje i zakopuje miliony dolarow na kluby
futbolowe, ktore na ogol nic dobrego po sobie nie pozostawiaja,
ze sa to pieniadze wyrzucone w bloto. Zasadnicze i bardzo
przyjemne dla mnie osobiscie jest to, ze generalnym sponsorem
festiwalu jest Lwowski Browar". Doswiadczeni dziennikarze
pamietaja, ze wiele nas z nimi laczy, m.in. oni uratowali
nas (teatr) przed zamknieciem: cztery lata temu zapoczatkowano
tzw. piwny projekt", kiedy to Rada Miejska Lwowa
pozwolila dodac po trzy kopiejki na litr piwa na rzecz teatru
w celu przeprowadzenia prac remontowo-restauracyjnych . Jesli
chodzi o jazz, to naprawde jest to jazz bez granic, bez falszu,
bez podwojnych standardow, bez dusznosci. Pojecia te sa bardzo
aktualne w dniu dzisiejszym. Jest to jazz - dajacy nadzieje,
a te cztery dni to sa gwozdzie do trumny posredniosci, falszu
i wszystkiego co jest zle w ukrainskiej sztuce, muzyce, teatrze
i w ogole w zyciu. Poza tym mam dobra wiadomosc... Wiecie
jak sie odbywa wynajecie pomieszczenia? Przychodzi sie do
dyrektora... Moze nie jestem normalnym dyrektorem, ale my
zankowczanie", znalezlismy osobe, ktora rozwiaze
kwestie oplaty wynajmu pomieszczenia, co znaczy, ze Dzyga"
i organizatorzy festiwalu nie musza doszukiwac sie tych pieniedzy
we wlasnym budzecie. Ten dobrodziej - Wolodymyr Choma, wlasciciel
firmy Rusalka Dnistrowa" (materialy budowlane).
Nie mozna sie nie zgodzic, ze to nazwisko jest wazne dla takiego
festiwalu". (Krzysztof Sawicki, dodal, ze normalny czy
tez nienormalny Dyrektor - kazdy sam osadzi, ale jego zdaniem,
dyrektor jest bardzo skromny)
Andrij Kyrcziw, fachowiec od kontaktow
ze spoleczenstwem Lwowski Browar"
Co laczy piwo i jazz? Przede wszystkim improwizacja.
No bo, czym jest piwo? - substancja, z ktorej powstaje, plus
improwizacja. Jazz - to jest temat plus improwizacja. Sam
festiwal stal sie, moim zdaniem, bardzo interesujaca improwizacja
ubieglego roku. Jak milo, ze taka improwizacja ma przedluzenie....
Powiadaja, ze dobra improwizacja musi byc dobrze przygotowana.
Spodziewamy sie, ze tak bedzie nadal, i niech festiwal pokaze
swa zdolnosc zyciowa. I to, ze piwo wlasnie lwowskie, tez
jest wazne, bo wlasnie we Lwowie jazz byl kiedys bardzo popularny.
Oczywiscie w odroznieniu od naszego zachodniego sasiada niestety
nie mozemy pochwalic sie jakas szkola jazzu, ale jazz tu sie
nie pojawil, nie zostal tu przywieziony, po prostu odradza
sie, powraca do Lwowa, tak samo jak powracaja tradycje warzenia
lwowskiego piwa. Piwo i jazz, jak mowi jeden z mych znajomych,
to sa rzeczy nierozlaczne. Sadze, ze Jazz Bez..."
to potwierdzi, zycze dobrego jazzu z dobrym piwem, i mam nadzieje,
ze beda warci siebie nawzajem."
Takie oto opinie. Ale byly tez i
propozycje, jeden z dziennikarzy Rzeczypospolitej",
zaproponowal by byl to nie tylko jazz bez granic, ale w ogole
muzyka, czy tez kultura bez granic, i moze dalo by sie to
jakos zalatwic. Tu Sawicki wspomnial rozne festiwale rockowe,
Zlotego Lwa", Kontrasty", Wirtuozi",
ktorzy rowniez funkcjonuja w przestrzeni integracyjnej, jednak
podkreslil:
By ludziom Jazz Bez..." sie nie znudzil,
musimy go udoskonalac rok w rok." ( A spytany, dlaczego
pan Konsul nie jest wpisany na liste uczestnikow festiwalu,
odpowiedzial, ze juz nie zostanie geniuszem muzycznym - za
pozno.)
Janusz od siebie dodal, ze w zasadzie sytuacja nie jest az
tak zla, podajac gore" przykladow wspolpracy i
kontaktow. Zauwazyl, ze lepiej zaczynac od malych projektow
majacych stabilne mechanizmy, wsparcie, tradycje, a pozniej
stopniowo je rozszerzac. Na pytanie, wg jakich kryteriow odbyl
sie dobor zespolow, Marek opowiedzial o dwoch: ...finansowy,
poniewaz bez wsparcia Ministerstwa Kultury, czy tez MSZ...
kijowskie projekty sa dla nas zbyt drogie, ale nie jest to
aspekt najwazniejszy. Drugi - stworzenie odrebnych projektow
w czasie festiwalu. Wielkie nadzieje wiaze z Kwintetem
Jurija Szafirowa", ktory zgromadzil gwiazdy Dniepropietrowska,
Kijowa, Kirowogradu, Nowego Jorku, Lwowa". Jurij Nazaruk,
przewodniczacy konferencji, koordynator festiwalu, pod koniec
wspomnial ubiegloroczny ostatni koncert Jazz Bez..."-u,
kiedy ludzie stojac na scenie obiecali, ze w nastepnym roku
festiwal odbedzie sie. Jak widac, festiwal trwa, dotrzymalismy
slowa!". I taka sympatyczna kropka nad i"
pod koniec konferencji prasowej byl prezent dla Markijana
Iwaszczyszyna: architektura Przemysla ... w obrazku. Po zakonczeniu
konferencji miedzy lalkowcami" szumialo: "Wreszcie,
wreszcie doczekalismy sie koncertu!..."
|